Poczta swoją "sobotnią" zmianą zrobiła nam - klientom miłą niespodziankę. Oby jeszcze udało jej się rozwiązać problem odbioru poleconych przesyłek w tym samym dniu wieczorem, to już byłby ogromny sukces. Właśnie wczoraj dostałem awizo o nadejściu przesyłki poleconej. Wieczorem (ok.18.30) udałem się na Pocztę po jej odbiór. Takich jak ja w tej samej chwili było jeszcze czterech! Oczywiście wszyscy zostaliśmy odprawieni z kwitkiem, bo Poczcie nie udało się zwieźć przesyłek z placówek. Tak jakby nie można było np. o 16.00 zrobić kursu i jak nie wszystkie, to przynajmniej większość pozwozić. Może przy następnej reformie... |