Tylko do 30 czerwca będzie czynne stare schronisko na Hali Miziowej. Później zostanie rozebrane. Więc to ostatnie chwile na pożegnanie się i ze schroniskiem i z państwem Adamczyk, którzy przez długie lata to schronisko prowadzili. Niestety nie będzie im dane pracować w nowym obiekcie. W czasie gdy im zaproponowano udział w przetargu, warunkiem było wyłożenie własnych 2 mln zł na dokończenie budowy... W niedzielę byliśmy w obu schroniskach. Plonem tego pobytu jest
kilkanaście zdjęć, do zobaczenia których bardzo Was zachęcamy. Wnioski nasuwają się same... Czy w tym kierunku ma zmierzać turystyka?